Śmiało możemy donieść mieszkańcom, że rozpoczęło się w naszej Gminie gospodarskie podejście do wydatków budżetowych. 29 grudnia 2014 roku Rada Gminy uchwaliła nowy budżet dla naszego samorządu.
W przyjętym budżecie planuje się przychody na poziomie 48 mln 960 tys. 46 złotych, wydatki natomiast na poziomie
49 mln 711 tys. 46 złotych. Łatwo policzyć, że deficyt wyniesie 751 tys. zł.
Dużo to czy mało? Osobiście uważamy, że o 751 tys. za dużo. Trzeba jednak uwzględnić pewne fakty na które nowo wybrani, Wójt i Rada Gminy, nie mieli wpływu. Była to polityka gospodarcza prowadzona w poprzedniej kadencji samorządu. Projektanci i wykonawcy tej polityki, w wyniku wyborów, albo odeszli albo stracili na nią wpływ, pozostały jednak jej skutki prawne z którymi trzeba się liczyć i uwzględnić w nowych decyzjach.
Optymistyczne jest to w nowych decyzjach, że poprzednio zaplanowany był deficyt na poziomie 2 mln 240 tys., który w wyniku gospodarczej burzy mózgów, Wójta z Radnymi, został zmniejszony do 751 tys. zł., czyli grubo ponad trzykrotnie (?!). Optymistyczne jest również to, że tak Wójt jak i Radni okazali sobie wzajemnie zaufanie i budżet został uchwalony jednogłośnie.
Obiektywnie patrząc jest to duży sukces a zarazem wskazówka do dalszych prac, razem i w zgodzie można więcej. Wróble ćwierkają, że nowy Wójt w sprawach finansowych nie powiedział ostatniego słowa a uchwalenie budżetu to ponoć tylko rozgrzewka.
W niedługim czasie przedstawimy czytelnikom więcej komentarzy na temat uchwalonego budżetu.
Dziś ograniczymy się tylko do jednego punktu; fundusze na realizację zadań określonych w Gminnym Programie Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholizmu i Gminnym Programie Przeciwdziałania Narkomanii.
Na pierwszy przewidziano 173 tys. zł., na drugi 12 tys. zł.
Dużo to czy mało? Łatwo dawać salomonowe odpowiedzi, że za dużo, bo problemu nie powinno być w społeczeństwie. Doprowadzenie się do alkoholizmu czy narkomanii bowiem nie wynika z dbałości o siebie i rodzinę ani z mądrości. Jest to choroba po części społeczna, po części duchowa i po części psycho-fizyczna. Jeśli część psycho-fizyczną powierzymy lekarzowi to co stanie się częściami społeczną i duchową? Czy nasi urzędnicy są do tego przygotowani aby dać na to pozytywną
odpowiedź? Czy potrafią jedynie zrealizować poszczególne punkty wydatków planu finansowego?
Uważamy że gminni specjaliści muszą na takie pytania umieć perfekcyjnie odpowiadać a zadania realizować. Będziemy o to pytać konkretnych ludzi którzy za to odpowiadają w Gminie. Przyszły nowe czasy i nowe podejście do spraw w naszej Gminie. Analizując zapisy Gminnego programu profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholizmu, oraz Gminnego Programu Przeciwdziałania Narkomanii musimy do każdego jego punktu ustalić kryterium sprawdzalności i skuteczności podejmowanych działań. Podobnie jak we wnioskach o fundusze unijne. W przeciwnym wypadku działania osób zaangażowanych w tę problematykę mogą okazać się zwykłą stratą czasu.
Nie można płacić za nic, albo tylko za spokojne urzędowanie. Takie „czary" to można sobie robić w domu za swoje pieniądze, w gminie są nasze wspólne, samorządowe. Za jakiś czas przyjdziemy do właściwych osób i zapytamy jak wykorzystały te pieniądze, ten odpis od ludzkiego nieszczęścia.